Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
posiedzieli na krzesełkach, pogadali, a po kieliszku rozchodzili się do swoich zajęć i obowiązków służbowych. Teraz natomiast piętnuje się to wprost, a imprezy imieninowe odbywają się gdzieś na zapleczach, w kantorkach, w kotłowni. Przez jakiś czas kolega, który mieszka niedaleko, udostępniał mieszkanie, ale skończyło się. Jego żona znalazła kilka razy stłuczone szkło, a w dodatku podciętego męża, który normalnie nie pije, to i ukręciła łeb sprawie. I jeszcze na skargę poleciała do dyrektora.
SOLENIZANT: Ciężko jest teraz. Zbieramy się w klatce schodowej, tu zaraz, niedaleko. Miałem wczoraj imieniny, to znaczy mam, dziś, ale obchodziłem wczoraj, więc zaczęli mi na klatce schodowej
posiedzieli na krzesełkach, pogadali, a po kieliszku rozchodzili się do swoich zajęć i obowiązków służbowych. Teraz natomiast piętnuje się to wprost, a imprezy imieninowe odbywają się gdzieś na zapleczach, w kantorkach, w kotłowni. Przez jakiś czas kolega, który mieszka niedaleko, udostępniał mieszkanie, ale skończyło się. Jego żona znalazła kilka razy stłuczone szkło, a w dodatku podciętego męża, który normalnie nie pije, to i ukręciła łeb sprawie. I jeszcze na skargę poleciała do dyrektora. <br>SOLENIZANT: Ciężko jest teraz. Zbieramy się w klatce schodowej, tu zaraz, niedaleko. Miałem wczoraj imieniny, to znaczy mam, dziś, ale obchodziłem wczoraj, więc zaczęli mi na klatce schodowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego