Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Wielkopolski
Nr: 23/02
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
Tytuł: Głos Wielkopolski
Nr: 23/02
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
liczba wzrasta w znacznie szybciej niż przepustowość ulic. Pracujące w korkach na luzie silniki oraz średnia prędkość poruszania się w śródmieściu, wynosząca 10 kilometrów na godzinę, powodują ciągły wzrost emisji: ozonu, benzenu, formaldehydu, tlenków azotu. Świadczą o tym dobitnie wyniki badań na Rondzie Kaponiera, a więc w miejscu i tak stosunkowo dobrze przewietrzonym.
MAREK FIEDOROW
GRYPA W DOMU.
Panią Elżbietę Rogal spotkaliśmy w poniedziałkowe południe na Grunwaldzie, kiedy z ciężkimi siatkami, pełnymi owoców, warzyw i soków spieszyła się do domu. - Mam dwójkę chorych na grypę dzieci - mówiła mama 4-letniego chłopca i 9-letniej dziewczynki. - Muszę dać im lekarstwa i witaminy
MAREK FIEDOROW
GRYPA W DOMU.
Panią Elżbietę Rogal spotkaliśmy w poniedziałkowe południe na Grunwaldzie, kiedy z ciężkimi siatkami, pełnymi owoców, warzyw i soków spieszyła się do domu. - Mam dwójkę chorych na grypę dzieci - mówiła mama 4-letniego chłopca i 9-letniej dziewczynki. - Muszę dać im lekarstwa i witaminy
liczba wzrasta w znacznie szybciej niż przepustowość ulic. Pracujące w korkach na luzie silniki oraz średnia prędkość poruszania się w śródmieściu, wynosząca 10 kilometrów na godzinę, powodują ciągły wzrost emisji: ozonu, benzenu, formaldehydu, tlenków azotu. Świadczą o tym dobitnie wyniki badań na Rondzie Kaponiera, a więc w miejscu i tak stosunkowo dobrze przewietrzonym.</><br><au>MAREK FIEDOROW</><br><br><div type="news"><br><tit>GRYPA W DOMU.</><br><br>Panią Elżbietę Rogal spotkaliśmy w poniedziałkowe południe na Grunwaldzie, kiedy z ciężkimi siatkami, pełnymi owoców, warzyw i soków spieszyła się do domu. - Mam dwójkę chorych na grypę dzieci - mówiła mama 4-letniego chłopca i 9-letniej dziewczynki. - Muszę dać im lekarstwa i witaminy
