szparę w okiennicy, zobaczyłby w skąpo oświetlonym wnętrzu białobrodego starca, w skupieniu słuchającego opowieści popielatowłosej dziewczyny z policzkiem zeszpeconym paskudną blizną.<br>Zobaczyłby czarnego kota, leżącego na kolanach dziewczyny, leniwie mruczącego, dopraszającego się głaskania - ku uciesze harcujących po izbie myszy.<br>Ale tego nikt nie mógł zobaczyć. Chata z zapadniętą i omszałą strzechą była dobrze ukryta wśród mgieł, na bezkresnych bagnach Pereplutu, na które nikt nie odważał się zapuszczać.<br><q>Wiadomym jest, że wiedźmin, gdy mękę, cierpienie <br>i śmierć zadaje, to takiej similissime lubości i rozkoszy <br>doznaje, jaką człek pobożny i normalny tylko wtenczas ma, gdy z małżonką swą ślubną obcuje, ibidem cum eiaculatio