i Ojczyzny (przez wielkie "O" - nie taniej) jest u nas zboczeniem narodowym. Hipokryzja ojczyźniana wpędza nas w tę zaściankowość całej naszej kultury, której w gruncie rzeczy nikt nie rozumie. Epatujemy się obcymi pisarzami, ale jak jakiś nasz pisarz napisze coś i nie umieści w tym Polski, Polaka, malw i maków, strzechy, łanów, służącej, ciąży i skrobanki (jeden z narodowych problemów), to on jest zły Polak".<br><br>Bezwzględnego patriotyzmu wymagała w szczególności od artystów władza ludowa, wspierając oddanych jej patriotów w trwającej dziesięciolecia walce z tzw. szydercami. I tak się dziwnie składało, iż atakowane były najznakomitsze osiągnięcia polskiej kultury. "Szkołę polską", która rozsławiła