Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
trup dłonie miał puste. Widocznie wzięli: Cień lub Marina. Niemniej Cień jej przy sobie nie miał. Pozostawała Marina i jej bagaż. Tuląc ją tak w płaczu, był w stanie wyczuć pod jej ubraniem wszelkie twarde przedmioty, a nie wyczuwał żadnego. Zatem torby. Vittorio co prawda wydawał się trwać pogrążony w stuprocentowym zaślepie, ale Hunt założyłby się o dowolną sumę, że w rzeczywistości tak nie jest - nawet jeśli nie sam Cień, to z pewnością czuwają jego cwane programiki.
Zastanawiał się, co zrobią jurdy zastawszy na miejscu wezwania jeno obcego denata. Zablokowany telefon Nicholasa też da im do myślenia. Bez wątpienia pójdzie do
trup dłonie miał puste. Widocznie wzięli: Cień lub Marina. Niemniej Cień jej przy sobie nie miał. Pozostawała Marina i jej bagaż. Tuląc ją tak w płaczu, był w stanie wyczuć pod jej ubraniem wszelkie twarde przedmioty, a nie wyczuwał żadnego. Zatem torby. Vittorio co prawda wydawał się trwać pogrążony w stuprocentowym zaślepie, ale Hunt założyłby się o dowolną sumę, że w rzeczywistości tak nie jest - nawet jeśli nie sam Cień, to z pewnością czuwają jego cwane programiki. <br>Zastanawiał się, co zrobią &lt;orig&gt;jurdy&lt;/&gt; zastawszy na miejscu wezwania jeno obcego denata. Zablokowany telefon Nicholasa też da im do myślenia. Bez wątpienia pójdzie do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego