Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
się? Jak to możliwe? Ty, stary wyga!
Tadeusz uśmiechnął się smutno.
- No cóż, niechcący posłużyłem za cel pewnej kanalii - zaczął - ale za to ta kanalia załatwi mi pozwolenie na broń.
Musiał opowiedzieć wszystko od początku, z najmniejszymi szczegółami. Przyjaciel tylko kręcił głową.
- Należało go oskarżyć - powiedział surowo.
- Dla mnie ten świstek jest więcej wart niż jakaś wątpliwa satysfakcja.
W oczach Edmunda dojrzał iechęć.
- Przecież ci obiecałem, że to załatwię. Nie od razu, ale załatwię.
Tadeusz pokręcił głową.
- Nie dałbyś rady, wisi na mnie ten nieszczęsny WiN, oni mają alergię na dwie nazwy, tą drugą jest NSZ, tutaj nawet radziecki pułkownik nic
się? Jak to możliwe? Ty, stary wyga!<br>Tadeusz uśmiechnął się smutno. <br>- No cóż, niechcący posłużyłem za cel pewnej kanalii - zaczął - ale za to ta kanalia załatwi mi pozwolenie na broń. <br>Musiał opowiedzieć wszystko od początku, z najmniejszymi szczegółami. Przyjaciel tylko kręcił głową. <br>- Należało go oskarżyć - powiedział surowo. <br>- Dla mnie ten świstek jest więcej wart niż jakaś wątpliwa satysfakcja. <br>W oczach Edmunda dojrzał iechęć. <br>- Przecież ci obiecałem, że to załatwię. Nie od razu, ale załatwię. <br>Tadeusz pokręcił głową. <br>- Nie dałbyś rady, wisi na mnie ten nieszczęsny WiN, oni mają alergię na dwie nazwy, tą drugą jest NSZ, tutaj nawet radziecki pułkownik nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego