Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
pieniądze. Przestępcy spotkali się w restauracji Pizza Hut przy pl. Bankowym. Po godz. 15 pojechali w odludne miejsce, jakim był wiadukt nad ul. Rydygiera. Z zaskoczenia Gdy Jacek M. zatrzymał nexię, należącą do jego konkubiny, gangsterzy zaczęli dyskutować o interesach. W pewnym momencie przestępca, którego zabrali z restauracji, wpadł w szał. Wyciągnął pistolet i strzelił M. w tył głowy. Niewykluczone, że morderca chciał zlikwidować także "Dzieciaka", który był głównym inicjatorem spotkania. Prawdopodobnie broń nie wypaliła, a zabójca uciekł z auta. Zabrał też pieniądze, przywiezione przez żoliborzan. Marcin P. był w szoku. Przez kilka minut siedział sparaliżowany strachem, po czym wybiegł szukając
pieniądze. Przestępcy spotkali się w restauracji Pizza Hut przy pl. Bankowym. Po godz. 15 pojechali w odludne miejsce, jakim był wiadukt nad ul. Rydygiera. Z zaskoczenia Gdy Jacek M. zatrzymał <orig>nexię</>, należącą do jego konkubiny, gangsterzy zaczęli dyskutować o interesach. W pewnym momencie przestępca, którego zabrali z restauracji, wpadł w szał. Wyciągnął pistolet i strzelił M. w tył głowy. Niewykluczone, że morderca chciał zlikwidować także "Dzieciaka", który był głównym inicjatorem spotkania. Prawdopodobnie broń nie wypaliła, a zabójca uciekł z auta. Zabrał też pieniądze, przywiezione przez <orig>żoliborzan</>. Marcin P. był w szoku. Przez kilka minut siedział sparaliżowany strachem, po czym wybiegł szukając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego