Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
i bez niczego... Władza w nich jak w durszlak dotacje pchała. Ale to była otchłań bez dna. Przebalowali wszystko. I z pokazu wyższości gospodarki zespołowej nad indywidualną wyszły same straty, no to przerobili ich na państwowe gospodarstwo i znowu jakoś było. Jakoś! - mówi starsza.
- Państwowego nasze Pegeerusy tak samo nie szanowały i dalej każdy co tylko mógł do siebie ciągnał, bo państwowe jakby trochę niczyje.
- Pegeer się skończył i zostało całkiem niczyje.
- A teraz już się sukcesorzy z zagranicy ruszyli. Przyjechali, popatrzyli, popatrzyli i odjechali - mówi synowa.
- Krewni właściciela. Piąta woda po kisielu, ale będą odszkodowania dochodzić. Nam za spalone sadyby
i bez niczego... Władza w nich jak w durszlak dotacje pchała. Ale to była otchłań bez dna. Przebalowali wszystko. I z pokazu wyższości gospodarki zespołowej nad indywidualną wyszły same straty, no to przerobili ich na państwowe gospodarstwo i znowu jakoś było. Jakoś! - mówi starsza.<br>- Państwowego nasze Pegeerusy tak samo nie szanowały i dalej każdy co tylko mógł do siebie ciągnał, bo państwowe jakby trochę niczyje.<br>- Pegeer się skończył i zostało całkiem niczyje.<br>- A teraz już się sukcesorzy z zagranicy ruszyli. Przyjechali, popatrzyli, popatrzyli i odjechali - mówi synowa.<br>- Krewni właściciela. Piąta woda po kisielu, ale będą odszkodowania dochodzić. Nam za spalone sadyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego