Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
wie, że tutaj jestem.
Olbrzym wykonał gwałtowny ruch. Smolorz dostrzegł jego rozczapierzoną dłoń na swojej kamizelce i poczuł silne pchnięcie. Upadł na zimne kafle galerii. Atakujący wykonał zamach nogą i Smolorz poczuł, że sunie po kaflach podłogi w stronę sali gimnastycznej. Próbował się podnieść, chwycić za barierkę lub drzwi od szatni. Po kolejnym kopniaku w krocze nie mógł tego uczynić. Obie dłonie zacisnął na zmaltretowanych jądrach. Olbrzym wciąż machał nogami. Smolorz toczył się jak kula w kręgielni po torze wyznaczonym przez barierę i ścianę szatni. Kiedy został dokopany do sali gimnastycznej, przyznał sobie rację. Łysy nie zaryzykował strzelaniny wśród rykoszetujących ścian
wie, że tutaj jestem.<br>Olbrzym wykonał gwałtowny ruch. Smolorz dostrzegł jego rozczapierzoną dłoń na swojej kamizelce i poczuł silne pchnięcie. Upadł na zimne kafle galerii. Atakujący wykonał zamach nogą i Smolorz poczuł, że sunie po kaflach podłogi w stronę sali gimnastycznej. Próbował się podnieść, chwycić za barierkę lub drzwi od szatni. Po kolejnym kopniaku w krocze nie mógł tego uczynić. Obie dłonie zacisnął na zmaltretowanych jądrach. Olbrzym wciąż machał nogami. Smolorz toczył się jak kula w kręgielni po torze wyznaczonym przez barierę i ścianę szatni. Kiedy został dokopany do sali gimnastycznej, przyznał sobie rację. Łysy nie zaryzykował strzelaniny wśród rykoszetujących ścian
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego