Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
nich, Blumen Petranker,
na co dzień używał języka słowiańskiego, zupełnie eklektycznego, o swoistej wymowie kołomyjskiej. Wiedziano jednak, że co najmniej w pięciu językach swobodnie przechodził z jednego w drugi: z polskiego na ruski, potem na żydowski, później na niemiecki, i nawet na rumuński. Poza tym mówiąc po żydowsku, czerpał akcenty szczerości z ruskiego, uczoności z niemieckiego, elegancji z polskiego, a najwyższą mądrość z hebrajskiego. (Jw., 93)
Dodajmy, że był poliglotą także wobec koni, .

A skoro mowa o koniach: ile ich było i co ciągnęły? Bo przecież "bałaguła" oznacza zarówno woźnicę, jak i zaprzęg. Tu nie ma zgodności. Czerwieński mówi o jednym
nich, Blumen Petranker,<br>na co dzień używał języka słowiańskiego, zupełnie eklektycznego, o swoistej wymowie kołomyjskiej. Wiedziano jednak, że co najmniej w pięciu językach swobodnie przechodził z jednego w drugi: z polskiego na ruski, potem na żydowski, później na niemiecki, i nawet na rumuński. Poza tym mówiąc po żydowsku, czerpał akcenty szczerości z ruskiego, uczoności z niemieckiego, elegancji z polskiego, a najwyższą mądrość z hebrajskiego. (Jw., 93)<br>Dodajmy, że był poliglotą także wobec koni, &lt;gap&gt;.<br><br>A skoro mowa o koniach: ile ich było i co ciągnęły? Bo przecież "bałaguła" oznacza zarówno woźnicę, jak i zaprzęg. Tu nie ma zgodności. Czerwieński mówi o jednym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego