Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
wielką, że zaczęto nazywać go emirem północy.
Nadżibullah, gdy mu o tym doniesiono, zaniepokoił się nie na żarty. Potrzebował Dostuma i jego żołnierzy, żeby panować. Bał się jednak, czy rozzuchwalony Uzbek nie zacznie cenić swych usług i wierności tak wysoko, że zważywszy na pustoszejący wciąż skarb państwa i coraz mniejszą szczodrość przyjaciół z Rosji, nie będzie mógł sobie na nie pozwolić. Nadżibullah bał się, że z dobrodzieja i wierzyciela stanie się dłużnikiem, a nawet zakładnikiem nieokrzesanego watażki. Wyprawiając uzbecką "dziką dywizję" na Przełęcz Chajberską, gdzie mudżahedini szykowali się do szturmu na miasto Dżalalabad, w którym chcieli założyć swoją stolicę przed ostatecznym
wielką, że zaczęto nazywać go emirem północy. <br>Nadżibullah, gdy mu o tym doniesiono, zaniepokoił się nie na żarty. Potrzebował Dostuma i jego żołnierzy, żeby panować. Bał się jednak, czy rozzuchwalony Uzbek nie zacznie cenić swych usług i wierności tak wysoko, że zważywszy na pustoszejący wciąż skarb państwa i coraz mniejszą szczodrość przyjaciół z Rosji, nie będzie mógł sobie na nie pozwolić. Nadżibullah bał się, że z dobrodzieja i wierzyciela stanie się dłużnikiem, a nawet zakładnikiem nieokrzesanego watażki. Wyprawiając uzbecką "dziką dywizję" na Przełęcz Chajberską, gdzie mudżahedini szykowali się do szturmu na miasto Dżalalabad, w którym chcieli założyć swoją stolicę przed ostatecznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego