Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Olbrych

To był maj, pachniała Saska Kępa - śpiewała Maryla Rodowicz w niezapomnianej "Małgośce". Piosenka była o zakochanych, zaś tytułowa Małgośka była zakochana nieszczęśliwie w draniu, który złamał jej serce i to w dodatku członkiem, jak przypuszczam. Refren piosenki wszystko wyjaśniał: "Małgośka mówią mi, on nie wart jednej łzy...". Małgośka jednak szlochała na wspomnienie tego drania, który rzeczywiście nie wart był łzy. Założę się jednak, że w tak zwanym międzyczasie w Małgośce kochał się do szaleństwa jakiś nieszczęśliwy Małgosiek, któremu dla odmiany ona złamała serce i to już nie powiem czym. Była bowiem głupia, o czym zresztą także nadmienia chórek wspomnianej piosenki
Olbrych&lt;/&gt;<br><br>To był maj, pachniała Saska Kępa - śpiewała Maryla Rodowicz w niezapomnianej "Małgośce". Piosenka była o zakochanych, zaś tytułowa Małgośka była zakochana nieszczęśliwie w draniu, który złamał jej serce i to w dodatku członkiem, jak przypuszczam. Refren piosenki wszystko wyjaśniał: "Małgośka mówią mi, on nie wart jednej łzy...". Małgośka jednak szlochała na wspomnienie tego drania, który rzeczywiście nie wart był łzy. Założę się jednak, że w tak zwanym międzyczasie w Małgośce kochał się do szaleństwa jakiś nieszczęśliwy Małgosiek, któremu dla odmiany ona złamała serce i to już nie powiem czym. Była bowiem głupia, o czym zresztą także nadmienia chórek wspomnianej piosenki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego