powiedział:<br> - Jaki dzień, młody panie?<br> - Nie mów do mnie "młody panie", bo jestem jeszcze za mały.<br> - To nic. Nie martw się, jeszcze urośniesz. Ja też byłem taki mały -<br>mówił Rabin. Przestraszyłem się tego, co powiedział. Zobaczyłem małego<br>Rabina, w tym starym chałacie, z tą jego brodą i pejsami, jak<br>powiewając szmatami i włosami latał, niby kruk, za piłką z chłopakami.<br>Zrobiło mi się przykro.<br> - Rabin - zapytałem - ale ty nie zawsze miałeś taką brodę?<br> - Zawsze - powiedział Rabin.<br> Ale już mu nie wierzyłem. Teraz to naprawdę się uśmiechnął. Twarz<br>jego zadrgała, a zmarszczki pogłębiły się i powyginały. Teraz<br>wiedziałem, że się śmieje.<br> - Ty