Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
przypomniała mi, dokąd to wjeżdżam, jeżelibym przypadkiem zapomniał. Wcale się nie przestraszyłem i to na chwilę poprawiło moje samopoczucie. Wymęczony, śpiący i głodny wyszedłem wieczorem z pociągu na Dworcu Centralnym. Odczuwałem ssącą pustkę i niechęć do dalszego życia.
I tak skończył się ten mój okres hulaszczej miłości do Tereski. W taborecie pozostała mi tylko jedna trzecia monet. Zaborcze uczucie musiało ustąpić spokojnej, pełnej wyrzeczenia ojcowskiej miłości: ani ja nie mogłem żyć życiem Tereski, ani tym bardziej ona - moim. Jeżeli wróciłem do Warszawy załamany i bez wyraźnego celu dalszego działania, to z biegiem czasu taki cel sam mi się nasunął: żyliśmy przecież
przypomniała mi, dokąd to wjeżdżam, jeżelibym przypadkiem zapomniał. Wcale się nie przestraszyłem i to na chwilę poprawiło moje samopoczucie. Wymęczony, śpiący i głodny wyszedłem wieczorem z pociągu na Dworcu Centralnym. Odczuwałem ssącą pustkę i niechęć do dalszego życia.<br> I tak skończył się ten mój okres hulaszczej miłości do Tereski. W taborecie pozostała mi tylko jedna trzecia monet. Zaborcze uczucie musiało ustąpić spokojnej, pełnej wyrzeczenia ojcowskiej miłości: ani ja nie mogłem żyć życiem Tereski, ani tym bardziej ona - moim. Jeżeli wróciłem do Warszawy załamany i bez wyraźnego celu dalszego działania, to z biegiem czasu taki cel sam mi się nasunął: żyliśmy przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego