zmieniając pozy<br>Rozłupali? Utopili? Ukryminalili? Przewszyli? Ogolili?<br>Brodą porośli? <page nr=126><br><br><br><br>W.2 Gorzej, najgorzej, że gorzej nie lzia! Okupanci za<br>stopy ją na Wielkim Rynku powiesili, wiatr zdeprawowali i przy pomocy wiatru<br>ze wstydu ją odarli.<br>(W.2 układa W.1 na ziemi, tak że nogi sterczą do<br>góry, oparte o taboret. Przyjmuje głos okupanta)<br>Patrzcie sie, ludzie! No, nie bójcie sie. Patrzcie sie. Ty<br>tyż, matka, kuken. Ty tyż. Kupa ludzi, kupa, schnell,<br>vorwärts, kein zurück! Patrzcie sie! Tu leży i wisi<br>stara baba Stanislaua. Szpetna ona. Szkaradna jak<br>paskuda. Tfu! Plugawa szkarada. Ten drewniany but,<br>ta gumowa zelówka źle przybita