Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Śląska
Nr: 10/12
Miejsce wydania: Katowice
Rok: 1997
podsłuchiwano tysiące - lub nawet dziesiątki tysięcy - rozmów przypadkowych obywateli. Pretekstem do tego był fakt, iż ponoć czasem z budek korzystali przemytnicy narkotyków. Sprawa nie wywołała u zawodowych obrońców prawa nawet wzruszenia ramion.

Ciąganie ludzi po sądach (a nawet skazywanie) za ich obraźliwe wypowiedzi na temat rządzących oraz niektóre przepisy o tajemnicy państwowej postrzegane są jako polska specyfika i jednoznaczny dowód na niezrozumienie, czym są wolność wypowiedzi, prasy, prawo do swobodnego głoszenia poglądów. W jednym rzędzie wymieniane są tu za granicą nazwiska Jerzego Urbana, Wojciecha Cejrowskiego, Henryka Jankowskiego. W tym roku zapewne dojdzie nazwisko Tadeusza Rydzyka, bo jego wypowiedź, jakkolwiek bulwersująca, mieści się
podsłuchiwano tysiące - lub nawet dziesiątki tysięcy - rozmów przypadkowych obywateli. Pretekstem do tego był fakt, iż ponoć czasem z budek korzystali przemytnicy narkotyków. Sprawa nie wywołała u zawodowych obrońców prawa nawet wzruszenia ramion.<br><br> Ciąganie ludzi po sądach (a nawet skazywanie) za ich obraźliwe wypowiedzi na temat rządzących oraz niektóre przepisy o tajemnicy państwowej postrzegane są jako polska specyfika i jednoznaczny dowód na niezrozumienie, czym są wolność wypowiedzi, prasy, prawo do swobodnego głoszenia poglądów. W jednym rzędzie wymieniane są tu za granicą nazwiska Jerzego Urbana, Wojciecha Cejrowskiego, Henryka Jankowskiego. W tym roku zapewne dojdzie nazwisko Tadeusza Rydzyka, bo jego wypowiedź, jakkolwiek bulwersująca, mieści się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego