Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Londynu pochwalił Stalina i przywódców ZSRR w Izbie Gmin, gdzie powiedział: "Ich słowo jest wiążące". Potem wstydził się tego i w swoich pamiętnikach napisał: "Czułem się zobowiązany, by ogłaszać ufność w dobrą wolę Sowietów, mając nadzieję, że w ten sposób ją wywołam". Nie wiadomo, czy tłumaczył się cynicznie, czy szczerze, tak czy inaczej - nie uchronił wolności i niezawisłości Polski, zresztą każdy historyk przyzna, że nie było na to szans.

Ogromna większość Rosjan jest przekonana, że Moskwa w latach 1944-1989 otaczała Polskę bratnią opieką i nie szczędziła pomocy naszemu zrujnowanemu krajowi; tylko Polacy - zwykli niewdzięcznicy zapatrzeni na Zachód - nie umieli tego docenić. A
Londynu pochwalił Stalina i przywódców ZSRR w Izbie Gmin, gdzie powiedział: "Ich słowo jest wiążące". Potem wstydził się tego i w swoich pamiętnikach napisał: "Czułem się zobowiązany, by ogłaszać ufność w dobrą wolę Sowietów, mając nadzieję, że w ten sposób ją wywołam". Nie wiadomo, czy tłumaczył się cynicznie, czy szczerze, tak czy inaczej - nie uchronił wolności i niezawisłości Polski, zresztą każdy historyk przyzna, że nie było na to szans.<br><br>Ogromna większość Rosjan jest przekonana, że Moskwa w latach 1944-1989 otaczała Polskę bratnią opieką i nie szczędziła pomocy naszemu zrujnowanemu krajowi; tylko Polacy - zwykli niewdzięcznicy zapatrzeni na Zachód - nie umieli tego docenić. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego