nie czuli się niczym skrępowani. Teraz okazało się, że dynastia przestała istnieć, ale państwo - jej rzekoma własność - trwa bez niej. Odpowiedzialność za to państwo - w Moskwie później niż w innych krajach europejskich - miało przejąć społeczeństwo. Borys nie był dziedzicem dawnej dynastii, lecz elektem społeczeństwa, powołanym przez sobór ziemski. Niestety, postępował tak, jak gdyby miał dziedziczne prawa do tronu. Nie dopuścił bojarów do współwładzy, nie potrafił znaleźć drogi do szerszych kręgów dworianstwa. Jego strach o władzę i o życie spowodował tylko rozbudowę systemu policyjnego, ze zorganizowanym donosicielstwem. Pod zewnętrzną skorupą bojarskich intryg i pretensji dworianstwa do udziału we władzy tliło się już zarzewie buntu