Honoratę z "kościelnym"... kalendarzem, uczącą Marysię co kiedy zakwita, w jakiego świętego i Marysię, uczącą Honoratę, jak się obsługuje pralkę, robot kuchenny itd., itd.</><br><div><tit>ROZWÓD</><br>To Honorata o nim zdecydowała. Obserwowała, chodziła cicho, nie wtrącała się, aż pewnej nocy przyszła do mnie i powiedziała:<br>- Bierz dzieciaka idziemy do tatusiów... i tak się stało. Nie wiem czy bez niej miałabym siłę na podjęcie tej decyzji.</><br><div sex="f"><tit>NOWY MĄŻ</><br>Pewnego dnia wieczorem siadła przy mnie.<br>- Słuchajże, taki czarniawy do ciebie tu przylata, on by się nadał na chłopa. Okno umie zreperować, wczoraj go przysłałaś z papierem toaletowym, niósł przez całe osiedle i wcale się