Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
języka, czy nie biały, tłumaczono jego wieczornymi libacjami. Był dość zażywny, czarnooki i czarnowłosy, jak wszyscy Zawadzcy wywodzący się od wileńskiego księgarza, tego, który wydawał pierwsze tomiki Mickiewicza. Mówiono o nich, że są z Żydów. Podobny fizycznie, bo brunet ze skłonnością do nadwagi, był mój kolega szkolny Jurek Zawadzki, i takież były jego piękne siostry. Ich ojciec zajmował stanowisko bodaj dyrektora banku, w każdym razie dom był zamożny, błyszczały wypastowane parkiety i ja czułem się tam nieswojo w moich ubraniach z samodziału. Zawadzcy mieszkali w mieście, ale oprócz tego mieli majątek ziemski, co notuję, jako że ten układ powtarzał się od
języka, czy nie biały, tłumaczono jego wieczornymi libacjami. Był dość zażywny, czarnooki i czarnowłosy, jak wszyscy Zawadzcy wywodzący się od wileńskiego księgarza, tego, który wydawał pierwsze tomiki Mickiewicza. Mówiono o nich, że są z Żydów. Podobny fizycznie, bo brunet ze skłonnością do nadwagi, był mój kolega szkolny Jurek Zawadzki, i takież były jego piękne siostry. Ich ojciec zajmował stanowisko bodaj dyrektora banku, w każdym razie dom był zamożny, błyszczały wypastowane parkiety i ja czułem się tam nieswojo w moich ubraniach z samodziału. Zawadzcy mieszkali w mieście, ale oprócz tego mieli majątek ziemski, co notuję, jako że ten układ powtarzał się od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego