Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
nieodpowiedzialnym odruchom.
Jedno jest pewne: sama pani Wenus nie odegrałaby piękniej swej miłosnej roli niż Rita.
Sprawia, że w końcu młodzi stają się zazdrośni.
Zaczynają o mnie walczyć, o moją uwagę, uśmiech i przychylność.
- Dzięki, Rito - mówię w przeddzień odlotu. - Dzięki, Jeremi!
Ale powiedz - pyta wsiadając do wezwanej z Gdańska taksówki. - Żyjesz z nią czy z nim, czy en bloc? Hurtem? - Ani z nią, ani z nim, idiotko!
- Niech ci będz ie. Ale uważaj, bo wyglądają całkiem nieźle.
No i odjechała. Od razu daleka i obca.
Tego wieczoru żegnamy "Korala", starych rybaków i morze pod gwiazdami.
Doczekaliśmy się wschodu słońca nad
nieodpowiedzialnym odruchom.<br>Jedno jest pewne: sama pani Wenus nie odegrałaby piękniej swej miłosnej roli niż Rita.<br>Sprawia, że w końcu młodzi stają się zazdrośni.<br>Zaczynają o mnie walczyć, o moją uwagę, uśmiech i przychylność.<br>- Dzięki, Rito - mówię w przeddzień odlotu. - Dzięki, Jeremi!<br>Ale powiedz - pyta wsiadając do wezwanej z Gdańska taksówki. - Żyjesz z nią czy z nim, czy en bloc? Hurtem? - Ani z nią, ani z nim, idiotko!<br>- Niech ci będz ie. Ale uważaj, bo wyglądają całkiem nieźle.<br>No i odjechała. Od razu daleka i obca.<br>Tego wieczoru żegnamy "Korala", starych rybaków i morze pod gwiazdami.<br>Doczekaliśmy się wschodu słońca nad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego