Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
się znowu zatrzymał, drzwi natychmiast się otworzyły i kazano nam szybko wychodzić. Żadne rzeczy wam nie będą potrzebne! - ponaglali nas mężczyźni w pasiastych ubraniach. Babcia nie zdążyła zabrać nawet pantofli i boleśnie stąpała po żużlu i kamieniach, więc mama oddała jej swoje, a sama poszła boso. Hajim ściskał pod pachą tałes i tfilin. Szliśmy piątkami. W pewnym miejscu, z prawej strony, stało kilku Niemców, którzy od czasu do czasu wskazywali kogoś palcem i kazali iść w prawo. Nie wiem, czy mnie wskazali. Wiem tylko, że mama powiedziała: Idź! Ja nie chciałam, lecz mama pchnęła mnie w tamtą stronę. Miałam na sobie
się znowu zatrzymał, drzwi natychmiast się otworzyły i kazano nam szybko wychodzić. Żadne rzeczy wam nie będą potrzebne! - ponaglali nas mężczyźni w pasiastych ubraniach. Babcia nie zdążyła zabrać nawet pantofli i boleśnie stąpała po żużlu i kamieniach, więc mama oddała jej swoje, a sama poszła boso. Hajim ściskał pod pachą tałes i tfilin. Szliśmy piątkami. W pewnym miejscu, z prawej strony, stało kilku Niemców, którzy od czasu do czasu wskazywali kogoś palcem i kazali iść w prawo. Nie wiem, czy mnie wskazali. Wiem tylko, że mama powiedziała: Idź! Ja nie chciałam, lecz mama pchnęła mnie w tamtą stronę. Miałam na sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego