Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
otrzymałem niezawodny wskaźnik 47593. Wymowa tych cyfr była dla mnie oczywista, natomiast Kira przyjęła moje oświadczenie z pozorną obojętnością. Tej nocy oboje nie zmrużyliśmy oka do rana. Nazajutrz miałem pewne luki w pamięci i dopiero po południu przypomniałem sobie treść rozmowy z Ligenhornem.
Pracę w klinice objąłem pierwszego czerwca. Zaszły tam duże zmiany. Spośród dawnych lekarzy zostało tylko dwóch: dr Łoś i dr Holder. Inni przenieśli się do szpitala w Pruszkowie, część wyjechała na Ziemie Odzyskane. Dr Kowalikowa ze względów rodzinnych postarała się o pracę w Kościanie. Natomiast jeśli chodzi o pielęgniarki, to stwierdziłem, że ilość ich wzrosła w dwójnasób. Przybyło
otrzymałem niezawodny wskaźnik 47593. Wymowa tych cyfr była dla mnie oczywista, natomiast Kira przyjęła moje oświadczenie z pozorną obojętnością. Tej nocy oboje nie zmrużyliśmy oka do rana. Nazajutrz miałem pewne luki w pamięci i dopiero po południu przypomniałem sobie treść rozmowy z Ligenhornem.<br>Pracę w klinice objąłem pierwszego czerwca. Zaszły tam duże zmiany. Spośród dawnych lekarzy zostało tylko dwóch: dr Łoś i dr Holder. Inni przenieśli się do szpitala w Pruszkowie, część wyjechała na Ziemie Odzyskane. Dr Kowalikowa ze względów rodzinnych postarała się o pracę w Kościanie. Natomiast jeśli chodzi o pielęgniarki, to stwierdziłem, że ilość ich wzrosła w dwójnasób. Przybyło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego