kręciła głową z ironią, jakby zupełnie nie rozumiała córki. W jej mniemaniu kobieta mogła tańczyć tylko po to, by oczarować i zdobyć mężczyznę... Tymczasem Iw chciała tańczyć dla samej idei tańca... Julia nie była z tego zadowolona, bo nigdy nie jest się zadowolonym, obserwując fakty, których się nie rozumie. Zostać tancerką jedynie po to, aby tańczyć? Co za potworny bezsens...<br> - Sądzę, że spotkasz mądrego i bogatego mężczyznę, który cię doceni i zaopiekuje się tobą, mądrego przyjaciela, na którym będziesz mogła polegać w trudnych chwilach. - Julia wciąż powtarzała te słowa, wzbudzając wściekłość, a raczej nienawiść Iw. - Nie jesteś wysoka i postawna - ciągnęła