Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
majtki w biedronki.

Marzena, 22 lata: Odwiedził mnie mój chłopak, z którym już jakiś czas się spotykałam. Rodzice go poznali, polubili i zawsze chcieli, żeby wszystko jak najlepiej wyglądało. Tym razem zamknęliśmy się u mnie w pokoju, nie wypijając z rodzicami herbaty. Leżymy i oczywiście wchodzi moja mama. Siada na tapczanie obok nas, łapie mnie za rękę i mówi: - Marzenko, a może byś zrobiła herbatę? Może Wojtek jest głodny? I ciągnie mnie z całych sił! A my? A my leżymy przykryci kocem, mając na sobie tylko swetry i nic "na dole"!! Widzę, jak Wojtek robi się czerwony. Zaprzecza prawie krzycząc. A
majtki w biedronki.<br><br>Marzena, 22 lata: Odwiedził mnie mój chłopak, z którym już jakiś czas się spotykałam. Rodzice go poznali, polubili i zawsze chcieli, żeby wszystko jak najlepiej wyglądało. Tym razem zamknęliśmy się u mnie w pokoju, nie wypijając z rodzicami herbaty. Leżymy i oczywiście wchodzi moja mama. Siada na tapczanie obok nas, łapie mnie za rękę i mówi: - Marzenko, a może byś zrobiła herbatę? Może Wojtek jest głodny? I ciągnie mnie z całych sił! A my? A my leżymy przykryci kocem, mając na sobie tylko swetry i nic "na dole"!! Widzę, jak Wojtek robi się czerwony. Zaprzecza prawie krzycząc. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego