Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
podobna, jaka niesamowicie podobna, jaka okropnie podobna do ojca, Aurelii.
Przed laty Aurelia nie zauważała tego podobieństwa. Teraz widziała wyraźnie rysy swego ojca w tej śniadej, prostokątnej twarzy o czarnych oczach - największe podobieństwo kryło się w kształcie ust i zarysie kości policzkowych. Babcia przez te lata nie zmieniła się wiele - te same czarne włosy, gładziutko uczesane, z przedziałkiem, upięty wokół głowy warkocz. Tyle że było w nim teraz sporo srebrnych nitek. Twarz babci - wesoła, pogodna - pomarszczyła się tylko trochę bardziej, a szeroki, szczery uśmiech ukazywał wciąż tę samą złotą koronkę. Niska i krępa, mocno zbudowana, babcia Marta ubrana była w kraciastą sukienkę
podobna, jaka niesamowicie podobna, jaka okropnie podobna do ojca, Aurelii.<br>Przed laty Aurelia nie zauważała tego podobieństwa. Teraz widziała wyraźnie rysy swego ojca w tej śniadej, prostokątnej twarzy o czarnych oczach - największe podobieństwo kryło się w kształcie ust i zarysie kości policzkowych. Babcia przez te lata nie zmieniła się wiele - te same czarne włosy, gładziutko uczesane, z przedziałkiem, upięty wokół głowy warkocz. Tyle że było w nim teraz sporo srebrnych nitek. Twarz babci - wesoła, pogodna - pomarszczyła się tylko trochę bardziej, a szeroki, szczery uśmiech ukazywał wciąż tę samą złotą koronkę. Niska i krępa, mocno zbudowana, babcia Marta ubrana była w kraciastą sukienkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego