Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
na kolację! I niech Dorota poda wódkę.
Dorota wychodzi
MATKA
Leon!
LEON
Ale nic - wystarczy dla wszystkich. Ja czuję, że mam po prostu obowiązek wyssania mojej matki - jako taka, to jest jako wyssana przeze mnie, przejdzie do historii.
Wchodzi dyrektor Cielęciewicz
A - to pan, panie dyrektorze! Pan dyrektor Cielęciewicz, dyrektor teatru "Iluzjon", który mi udzielił sali na dzisiejszy odczyt. Mama będzie musiała dopłacić - zaledwie połowa miejsc sprzedana. Nie mówiłem nic, że miałem dziś pierwszy odczyt w życiu. Moja matka, moja narzeczona, panna Plejtus.

DOROTA
Ach - niech jaśnie pani da spokój! Mnie samej niedobrze się robi. Trzeba się otrząsnąć, przestać pić albo
na kolację! I niech Dorota poda wódkę.<br> Dorota wychodzi<br> MATKA<br>Leon!<br> LEON<br>Ale nic - wystarczy dla wszystkich. Ja czuję, że mam po prostu obowiązek wyssania mojej matki - jako taka, to jest jako wyssana przeze mnie, przejdzie do historii.<br> Wchodzi dyrektor Cielęciewicz<br>A - to pan, panie dyrektorze! Pan dyrektor Cielęciewicz, dyrektor teatru "Iluzjon", który mi udzielił sali na dzisiejszy odczyt. Mama będzie musiała dopłacić - zaledwie połowa miejsc sprzedana. Nie mówiłem nic, że miałem dziś pierwszy odczyt w życiu. Moja matka, moja narzeczona, panna Plejtus.<br> &lt;gap reason="sampling"&gt;<br> DOROTA<br>Ach - niech jaśnie pani da spokój! Mnie samej niedobrze się robi. Trzeba się otrząsnąć, przestać pić albo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego