o ile zdołałem się zorientować...<br>- Niezupełnie - bąknąłem, nie chcąc się całkowicie przed nim dekonspirować.<br>- To zresztą w dzisiejszych czasach nie ma już tak wielkiego znaczenia. Dawniej, gdy się rozmawiało z humanistą, on rozumiał co piąte słowo, i vice versa... Dziś się wszyscy przystosowali, to konieczność... Jedni, by żyć w świecie techniki, o której trzeba jednak to i owo wiedzieć, drudzy, by nie zgłupieć i nie zejść do poziomu maszyn do liczenia...<br>A zatem telepatia: "przepływ informacji z mózgu do mózgu bez udziału zmysłów". Oczywiście chodzi o tych konwencjonalnych pięć zmysłów. O szóstym przebąkiwano od dawna, ale tylko w przenośni, nie bardzo