Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1966
o ile zdołałem się zorientować...
- Niezupełnie - bąknąłem, nie chcąc się całkowicie przed nim dekonspirować.
- To zresztą w dzisiejszych czasach nie ma już tak wielkiego znaczenia. Dawniej, gdy się rozmawiało z humanistą, on rozumiał co piąte słowo, i vice versa... Dziś się wszyscy przystosowali, to konieczność... Jedni, by żyć w świecie techniki, o której trzeba jednak to i owo wiedzieć, drudzy, by nie zgłupieć i nie zejść do poziomu maszyn do liczenia...
A zatem telepatia: "przepływ informacji z mózgu do mózgu bez udziału zmysłów". Oczywiście chodzi o tych konwencjonalnych pięć zmysłów. O szóstym przebąkiwano od dawna, ale tylko w przenośni, nie bardzo
o ile zdołałem się zorientować...<br>- Niezupełnie - bąknąłem, nie chcąc się całkowicie przed nim dekonspirować.<br>- To zresztą w dzisiejszych czasach nie ma już tak wielkiego znaczenia. Dawniej, gdy się rozmawiało z humanistą, on rozumiał co piąte słowo, i vice versa... Dziś się wszyscy przystosowali, to konieczność... Jedni, by żyć w świecie techniki, o której trzeba jednak to i owo wiedzieć, drudzy, by nie zgłupieć i nie zejść do poziomu maszyn do liczenia...<br>A zatem telepatia: "przepływ informacji z mózgu do mózgu bez udziału zmysłów". Oczywiście chodzi o tych konwencjonalnych pięć zmysłów. O szóstym przebąkiwano od dawna, ale tylko w przenośni, nie bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego