Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
ruch głową. Kolumb nie był z Jerzym na spotkaniu z Goetlem wracającym z Katynia, nie poznaje więc kulawego, poważnego pana, lecz gest tamtego jest na tyle rozkazujący, że chłopak puszcza, klamkę. Drzwi pozostają lekko nie domknięte. Kolumb obraca się w kierunku chorego.
XXVI
"Jerzy to gestapowiec" - słyszała w uszach głos tej kobiety o łagodnym, uważnym spojrzeniu, jakie często mają ludzie noszący szkła.
To Kolumb dał jej adres nieszczęśliwej żony Jasia, komendanta stacji, z krótkim poleceniem dostarczenia jakiegoś listu.
- Już lepiej jeździć po mieście niż czekać w tym martwym domu.
Choć Kolumb tłumaczył, że obecnie mieszkanie jest już bezpieczne, dobrze rozumiał samopoczucie jej
ruch głową. Kolumb nie był z Jerzym na spotkaniu z Goetlem wracającym z Katynia, nie poznaje więc kulawego, poważnego pana, lecz gest tamtego jest na tyle rozkazujący, że chłopak puszcza, klamkę. Drzwi pozostają lekko nie domknięte. Kolumb obraca się w kierunku chorego.<br>&lt;tit&gt;XXVI&lt;/&gt;<br>"Jerzy to gestapowiec" - słyszała w uszach głos tej kobiety o łagodnym, uważnym spojrzeniu, jakie często mają ludzie noszący szkła.<br>To Kolumb dał jej adres nieszczęśliwej żony Jasia, komendanta stacji, z krótkim poleceniem dostarczenia jakiegoś listu.<br>- Już lepiej jeździć po mieście niż czekać w tym martwym domu.<br>Choć Kolumb tłumaczył, że obecnie mieszkanie jest już bezpieczne, dobrze rozumiał samopoczucie jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego