Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
oni. Trzech. Właściwie troje. Irena znała ich twarze z telewizyjnych relacji i wiedziała, że ich oblicza są bardzo miłe i z przyjemnością się na nie patrzy. Wyszli przed ową świetlistość, pomachali przyjaźnie i na przygotowanym zawczasu podeście ustawili swój drogocenny dar.
Otrzymane z rąk delegacji dziecięcej kwiaty, przybysze rzucili w tłum, a te pomnożone w cudowny sposób opadły na zgromadzonych woalem pachnących czerwonych płatków.
Publika wiwatowała. Irena nie mogła powstrzymać się od łez wzruszenia, spojrzała na Mirka i on też oczy miał wilgotne. Co za chwila!
- Chodźcie do nas!
- Witamy!
- Jesteśmy razem z wami!
- Dziękujemy!
Dało się słyszeć w rozkrzyczanym, szalejącym
oni. Trzech. Właściwie troje. Irena znała ich twarze z telewizyjnych relacji i wiedziała, że ich oblicza są bardzo miłe i z przyjemnością się na nie patrzy. Wyszli przed ową świetlistość, pomachali przyjaźnie i na przygotowanym zawczasu podeście ustawili swój drogocenny dar. <br>Otrzymane z rąk delegacji dziecięcej kwiaty, przybysze rzucili w tłum, a te pomnożone w cudowny sposób opadły na zgromadzonych woalem pachnących czerwonych płatków. <br>Publika wiwatowała. Irena nie mogła powstrzymać się od łez wzruszenia, spojrzała na Mirka i on też oczy miał wilgotne. Co za chwila!<br>- Chodźcie do nas!<br>- Witamy!<br>- Jesteśmy razem z wami!<br>- Dziękujemy!<br>Dało się słyszeć w rozkrzyczanym, szalejącym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego