apolityczna. Trudno oczekiwać, że pod jedną iglicą, nawet tak wysoką, mieścić się będzie muzeum komunizmu oraz sklep rosyjski, w którym sprzedawane będą matrioszki. Byłby to nadmiar pluralizmu.<br><br>Co nas jednak niepokoi, to argumentacja "Przeglądu": "Czy nazwa Pałac Stalina, choć ukryta pod neonem, nie zobowiązuje, jeśli nie do przyjaźni, to przynajmniej tolerancji?". Otóż naszym zdaniem - wręcz przeciwnie. Za przyjaźń i tolerancję w wydaniu patrona pałacu - dziękujemy. To już lepiej skoczyć z iglicy.</><br><br><div type="art"><br><br><tit>Odpowiedź zbiorcza</><br><br>Dość regularnie otrzymujemy listy od studentów z różnych uczelni z propozycjami, by za nich napisać pracę, a to semestralną, a to roczną, a nawet i magisterską. Oto jeden