Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
znaleźć nikogo kto miał przyjechać do mnie. Może coś się stało, albo stwierdzili, że Wiesiek to taki dzielny, że nie trzeba przyjeżdżać do niego na przysięgę, przecież da sobie radę. W miarę upływu czasu mój smutek oraz poczucie samotności powiększało się. W końcu kiedy na placu pozostało zaledwie kilkanaście osób totalnie przygnębiony zdecydowałem się samotnie wyjść z jednostki.
Przeszedłem przez bramę i ruszyłem w kierunku znajdującego się nieopodal przystanku tramwajowego. Stała tam jakaś grupka cywili. Wypatrzyłem w niej jakąś ładną dziewczynę o długich włosach w kolorze dojrzałej pszenicy. Przyjrzałem się jej uważniej a kiedy się odwróciła ze zdumieniem uświadomiłem sobie, że
znaleźć nikogo kto miał przyjechać do mnie. Może coś się stało, albo stwierdzili, że Wiesiek to taki dzielny, że nie trzeba przyjeżdżać do niego na przysięgę, przecież da sobie radę. W miarę upływu czasu mój smutek oraz poczucie samotności powiększało się. W końcu kiedy na placu pozostało zaledwie kilkanaście osób totalnie przygnębiony zdecydowałem się samotnie wyjść z jednostki. <br>Przeszedłem przez bramę i ruszyłem w kierunku znajdującego się nieopodal przystanku tramwajowego. Stała tam jakaś grupka cywili. Wypatrzyłem w niej jakąś ładną dziewczynę o długich włosach w kolorze dojrzałej pszenicy. Przyjrzałem się jej uważniej a kiedy się odwróciła ze zdumieniem uświadomiłem sobie, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego