Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
milcząco, nie dając po sobie poznać, ani że mnie to obeszło, ani że w ogóle wiem coś na temat Schopenhauera. Cała ta sprawa jednak - niespodziewane ujrzenie legendarnej siedziby z jednoczesnym poznaniem jej obecnego stanu, a zwłaszcza przeznaczenia - zrobiła na mnie wrażenie i dziwnie mnie poruszyła.
Zacząłem tam powracać, już bez towarzystwa Jarka, i długo się przyglądałem - domostwu i otoczeniu. A potem poszedłem jeszcze na Stare Miasto w Gdańsku, by zobaczyć ów dom po południowej stronie ulicy Świętego Ducha, który widniał na zdjęciu w gdańskim wydaniu Wspomnień Joanny Schopenhauer. Nie ujrzałem go jednak. Nie istniał od końca wojny, jak później się dowiedziałem
milcząco, nie dając po sobie poznać, ani że mnie to obeszło, ani że w ogóle wiem coś na temat Schopenhauera. Cała ta sprawa jednak - niespodziewane ujrzenie legendarnej siedziby z jednoczesnym poznaniem jej obecnego stanu, a zwłaszcza przeznaczenia - zrobiła na mnie wrażenie i dziwnie mnie poruszyła.<br>Zacząłem tam powracać, już bez towarzystwa Jarka, i długo się przyglądałem - domostwu i otoczeniu. A potem poszedłem jeszcze na Stare Miasto w Gdańsku, by zobaczyć ów dom po południowej stronie ulicy Świętego Ducha, który widniał na zdjęciu w gdańskim wydaniu Wspomnień Joanny Schopenhauer. Nie ujrzałem go jednak. Nie istniał od końca wojny, jak później się dowiedziałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego