po drodze wiszące pętle. Po wejściu na wierzchołek okazało się, że wchodzili drogą, którą zwykle zjeżdża się na linie, schodząc z wierzchołka. Mieli problem z odszukaniem właściwej drogi, gdyż była mgła i burza gradowa. Na trasie podejścia w rejon Concavito zostali dwukrotnie zatrzymani przez partyzantkę komunistyczną Kolumbii - FARC. Po sprawdzeniu tożsamości i stwierdzeniu, że jeden z nich jest Polakiem, a drugi Kolumbijczykiem, uwolniono ich. Z bogatszymi cudzoziemcami bywa nieraz inaczej. Partyzanci polują na tzw. "złote rybki", zatrzymują ich, sprawdzają ich stan majątkowy, a potem żądają odpowiedniego okupu za uwolnienie.<br>Ten rejon górski, ze względu na działające tam oddziały partyzantów, trzeba sobie