Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
295 lat, od jego trzeciego, triumfalnego powrotu po kilkuletnich tarapatach - jest to jedyny utwór tak uprzywilejowany w jej repertuarze. Z przedstawieniem sprzed 295 lat, w którym Molier grał rolę Orgona, naiwnej ofiary tartuferii, a jego żona Armanda Elmirę Orgonową, każde następne przedstawienie łączy sukcesja apostolska, nieprzerwana tradycja. Ale z tą tradycją nie jest taka prosta ani mechaniczna sprawa. Fotografie puszczone w obieg przed występem londyńskim pokazywały obecnego wykonawcę roli tytułowej w innym uczesaniu, słynną scenę, w której obłudny lubieżnik zakrywa dekolt Doryny w innym układzie, co prawda drobnych szczegółów. Można więc przyjąć, że jest to tradycja nie litery lecz ducha, nie
295 lat, od jego trzeciego, triumfalnego powrotu po kilkuletnich tarapatach - jest to jedyny utwór tak uprzywilejowany w jej repertuarze. Z przedstawieniem sprzed 295 lat, w którym Molier grał rolę Orgona, naiwnej ofiary <orig>tartuferii</>, a jego żona Armanda Elmirę Orgonową, każde następne przedstawienie łączy sukcesja apostolska, nieprzerwana tradycja. Ale z tą tradycją nie jest taka prosta ani mechaniczna sprawa. Fotografie puszczone w obieg przed występem londyńskim pokazywały obecnego wykonawcę roli tytułowej w innym uczesaniu, słynną scenę, w której obłudny lubieżnik zakrywa dekolt Doryny w innym układzie, co prawda drobnych szczegółów. Można więc przyjąć, że jest to tradycja nie litery lecz ducha, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego