Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
I pierwszy zajął miejsce na czarnej kanapie przy stole ze szklanym blatem i jakąś kwitnącą rośliną egzotyczną. Usztywniony, uśmiechnął się zaciśniętymi ustami.
Pan Jankowiak uniósł brwi, chrząknął, przysunął sobie plecione krzesełko i usiadł po drugiej stronie stołu.
- Jestem ze szkoły - powiedział. - Moje nazwisko Jankowiak.
Zza rośliny, obsypanej burzą białych kwiatków, trafiło go roztargnione spojrzenie.
- Tak?...

- Nie, proszę pana, nie każda matka jest dobra! - krzyknął tamten. - Może pan ma inne doświadczenia życiowe i ja ich panu zazdroszczę. Ale niech mi pan wierzy - nie każda! Moja matka do dziś mnie nie rozumie, proszę pana, neguje każdą moją decyzję, proszę pana, powiem panu więcej
I pierwszy zajął miejsce na czarnej kanapie przy stole ze szklanym blatem i jakąś kwitnącą rośliną egzotyczną. Usztywniony, uśmiechnął się zaciśniętymi ustami.<br>Pan Jankowiak uniósł brwi, chrząknął, przysunął sobie plecione krzesełko i usiadł po drugiej stronie stołu.<br>- Jestem ze szkoły - powiedział. - Moje nazwisko Jankowiak.<br>Zza rośliny, obsypanej burzą białych kwiatków, trafiło go roztargnione spojrzenie.<br>- Tak?...<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>- Nie, proszę pana, nie każda matka jest dobra! - krzyknął tamten. - Może pan ma inne doświadczenia życiowe i ja ich panu zazdroszczę. Ale niech mi pan wierzy - nie każda! Moja matka do dziś mnie nie rozumie, proszę pana, neguje każdą moją decyzję, proszę pana, powiem panu więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego