Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
murawie... A wszystko - niczyje,
Ledwo się zazieleni - już ufa, że żyje.

A jak dumnie się modrzy u ciszy podnóża!
Jak buńczucznie do boju z mgłą się napurpurza!
A jest go tak niewiele, że mniej, niż niebiesko...
Nic, prócz tła. Biały obłok z liliową przekreską.

Dal świata w ślepiach wróbla. Spotkanie traw z
ciałem.
Szmery w studni. Ja - w lesie. Mgłą byłeś? -
Bywałem!
Usta twoje - w alei. Świt pod groblą w młynie.
Niebo - w bramie na oścież... Zgon pszczół w koniczynie.

Wstążka zmarłej dziewczyny na znajomej darni,
Słońce, co chwiejnie skacząc, źdźbli się w łzach deszczarni.
Wiara fali w istnienie za drugim
murawie... A wszystko - niczyje,<br>Ledwo się zazieleni - już ufa, że żyje.<br><br>A jak dumnie się modrzy u ciszy podnóża!<br>Jak buńczucznie do boju z mgłą się napurpurza!<br>A jest go tak niewiele, że mniej, niż niebiesko...<br>Nic, prócz tła. Biały obłok z liliową przekreską.<br><br>Dal świata w ślepiach wróbla. Spotkanie traw z<br> ciałem.<br>Szmery w studni. Ja - w lesie. Mgłą byłeś? -<br> Bywałem!<br>Usta twoje - w alei. Świt pod groblą w młynie.<br>Niebo - w bramie na oścież... Zgon pszczół w koniczynie.<br><br>Wstążka zmarłej dziewczyny na znajomej darni,<br>Słońce, co chwiejnie skacząc, źdźbli się w łzach deszczarni.<br>Wiara fali w istnienie za drugim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego