Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 6
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
się na południowym stoku góry. Usłyszał okrzyk kruków, jego dobrych znajomych z klasztornego ogrodu, teraz wskazujące swemu opiekunowi drogę. Udał się za nimi pod wielką skałę. Ujrzał tutaj czarnego ptaka, który zmienił się w kosmatego stwora. W łapach ściskał dorodny owoc, wykradziony z klasztornego ogrodu. Stwór przekazał jabłko małym trolątkom tulącym się w gnieździe.
Powrócił do klasztoru. Nie kładł się spać. Wiedział, że dzisiaj opuści ich społeczność kolejny z braci. W ciągu następnych dni zastanawiał się jak poradzić sobie z potworem. Brał narzędzia i ruszał ścieżką na pola pod miastem. Potem przekradał się na wzgórze i obserwował gniazdo troli. Widział jak
się na południowym stoku góry. Usłyszał okrzyk kruków, jego dobrych znajomych z klasztornego ogrodu, teraz wskazujące swemu opiekunowi drogę. Udał się za nimi pod wielką skałę. Ujrzał tutaj czarnego ptaka, który zmienił się w kosmatego stwora. W łapach ściskał dorodny owoc, wykradziony z klasztornego ogrodu. Stwór przekazał jabłko małym trolątkom tulącym się w gnieździe.<br>Powrócił do klasztoru. Nie kładł się spać. Wiedział, że dzisiaj opuści ich społeczność kolejny z braci. W ciągu następnych dni zastanawiał się jak poradzić sobie z potworem. Brał narzędzia i ruszał ścieżką na pola pod miastem. Potem przekradał się na wzgórze i obserwował gniazdo troli. Widział jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego