Typ tekstu: Książka
Autor: Joanna Kulmowa
Tytuł: Topografia myślenia
Rok: 2001
dostawałam maleńką święconkę z marcepanu, który smakował jak słodka glina, a u babci jadłam lukrowane baby i mazurki, ale też gdzieś w okolicy tego święta była tam wieczerza z rosołem i ze świecami w srebrnych lichtarzach. Komuś chyba poplątało się to wszystko, a z tej plątaniny wyparował Pan Bóg, zastąpiony twardym kośćcem zasad, dziwnie podobnych do owych dziesięciorga, odziedziczonych widać po dalekich przodkach z linii króla Dawida, surowych i dumnych ze swojej wiary.
Słowem, panował u nas agnostycyzm, przeplatany lękiem przed grzechem - lękiem, zapożyczonym z bogobojności prawych pokoleń.
Może dlatego tak bardzo nie lubiłam łatwych morałków dla maluczkich? Zalatywały stęchlizną, tym
dostawałam maleńką święconkę z marcepanu, który smakował jak słodka glina, a u babci jadłam lukrowane baby i mazurki, ale też gdzieś w okolicy tego święta była tam wieczerza z rosołem i ze świecami w srebrnych lichtarzach. Komuś chyba poplątało się to wszystko, a z tej plątaniny wyparował Pan Bóg, zastąpiony twardym kośćcem zasad, dziwnie podobnych do owych dziesięciorga, odziedziczonych widać po dalekich przodkach z linii króla Dawida, surowych i dumnych ze swojej wiary.<br>Słowem, panował u nas agnostycyzm, przeplatany lękiem przed grzechem - lękiem, zapożyczonym z bogobojności prawych pokoleń.<br>Może dlatego tak bardzo nie lubiłam łatwych morałków dla maluczkich? Zalatywały stęchlizną, tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego