Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
przedstawiamy Roberta. Jego dziewczyna Kasia opisuje go tak:
"Najbardziej cenię w nim naturalność, szczerość i delikatność, jaką okazuje właśnie wtedy, gdy jej potrzebuję. Potrafi również być stanowczy i rozważny, a czasami szaleć i turlać się z górki jak zwariowany dzieciak. Wprowadza w nasz związek fantazję. Uwielbiam jego ciało i zgrabny tyłeczek. Gdy jest smutny, zawsze znajdę sposób, by go rozweselić. Wiem, że jest tylko mój."


Filozofia "szybkich numerków"

Rankiem zrywasz się do pracy, wieczorem padasz z nóg. Praca, dom, praca, dom: kołowrotek twojego życia kręci się w szaleńczym tempie. Seks? Dobrze, byle szybko. Ale czy szybko znaczy też dobrze?
Lilka Fajern
przedstawiamy Roberta. Jego dziewczyna Kasia opisuje go tak:<br>&lt;q&gt;"Najbardziej cenię w nim naturalność, szczerość i delikatność, jaką okazuje właśnie wtedy, gdy jej potrzebuję. Potrafi również być stanowczy i rozważny, a czasami szaleć i turlać się z górki jak zwariowany dzieciak. Wprowadza w nasz związek fantazję. Uwielbiam jego ciało i zgrabny tyłeczek. Gdy jest smutny, zawsze znajdę sposób, by go rozweselić. Wiem, że jest tylko mój."&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;<br>&lt;tit&gt;Filozofia "szybkich numerków"&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Rankiem zrywasz się do pracy, wieczorem padasz z nóg. Praca, dom, praca, dom: kołowrotek twojego życia kręci się w szaleńczym tempie. Seks? Dobrze, byle szybko. Ale czy szybko znaczy też dobrze?&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Lilka Fajern
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego