ale nie tak, by zagrażać bezpieczeństwu - przyznał poseł. I zasugerował, że zatrzymanie nie było przypadkowe, wręcz że była to... próba storpedowania jego konferencji. Przez kogo? - Nie chcę nic mówić, w tym województwie różne rzeczy się dzieją, nie ma tu jeszcze pełnej demokracji - odpowiedział. - To jest temat rzeka. Napiszę kiedyś o tym książkę. <br><br><tit>Te złe media</><br><br>,,Tematem rzeką'' okazała się także sprawa druku niemieckiej gazety należącej do NPD (Narodowej Partii Niemiec) w drukarni Lubpressu. Poseł cytował zdobyte w Niemczech egzemplarze gazety, dostarczył dziennikarzom ich tłumaczenia. Sprawie poświęcił już drugą konferencję prasową, kilka wystąpień radiowych, telewizyjnych i prasowych. Także na łamach ,,GL''. A tymczasem