Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
książkę.
Poza tym jedna jaskółka nie czyni wiosny.
W dalszym ciągu mam poczucie, że w kraju jestem jako pisarz de facto nieobecny.
Jestem obecny w Szwajcarii, Rosji, Niemczech, Francji, w Ameryce trochę, i jeszcze może w Japonii.
Mówię o bieżącej produkcji.
Trochę się to zmienia, bo zaczęto mi znów wydawać tzw. dzieła.
Broniłem się, żeby to nie były dzieła wszystkie - nie wszystko, co człowiek pisze, warte jest pamięci.
Nawet po Gombrowiczu zostało trochę takich wiór, nie chcę powiedzieć - śmieci, ale odpadków z warsztatu.
To jedna sprawa. A druga - jak te książki obronią się przed przemijaniem, jak sobie poradzą ze strumieniem bezlitosnego
książkę.<br>Poza tym jedna jaskółka nie czyni wiosny.<br>W dalszym ciągu mam poczucie, że w kraju jestem jako pisarz de facto nieobecny.<br>Jestem obecny w Szwajcarii, Rosji, Niemczech, Francji, w Ameryce trochę, i jeszcze może w Japonii.<br>Mówię o bieżącej produkcji.<br>Trochę się to zmienia, bo zaczęto mi znów wydawać tzw. dzieła.<br>Broniłem się, żeby to nie były dzieła wszystkie - nie wszystko, co człowiek pisze, warte jest pamięci.<br>Nawet po Gombrowiczu zostało trochę takich wiór, nie chcę powiedzieć - śmieci, ale odpadków z warsztatu.<br>To jedna sprawa. A druga - jak te książki obronią się przed przemijaniem, jak sobie poradzą ze strumieniem bezlitosnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego