Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
Filip doskonale rozumiał, że chcąc osiągnąć sukces, a więc zepchnąć Anglików do oceanu i odzyskać utracone ziemie, nie wolno ustawać w wysiłku zbrojnym, w nękaniu nieprzyjaciela, w niszczeniu jego miast. Żarliwość agitacji króla Filipa, jego apele o jedność w działaniu odnosiły pewien pozytywny skutek. W grudniu bowiem Indianie znowu się uaktywnili. W tym czasie przywódca buntu udał się do kraju Mohikanów, aby pozyskać wsparcie tego licznego i wojowniczego plemienia. Dotarł aż do Albany nad rzeką Hudson. Liczne narady ze starszyzną Mohikanów okazały się bezowocne, stanowczo omówili pomocy. W powzięciu tej decyzji niemałą rolę odegrały względy ekonomiczne. Mohikanie prowadzili na korzystnych warunkach
Filip doskonale rozumiał, że chcąc osiągnąć sukces, a więc zepchnąć Anglików do oceanu i odzyskać utracone ziemie, nie wolno ustawać w wysiłku zbrojnym, w nękaniu nieprzyjaciela, w niszczeniu jego miast. Żarliwość agitacji króla Filipa, jego apele o jedność w działaniu odnosiły pewien pozytywny skutek. W grudniu bowiem Indianie znowu się uaktywnili. W tym czasie przywódca buntu udał się do kraju Mohikanów, aby pozyskać wsparcie tego licznego i wojowniczego plemienia. Dotarł aż do Albany nad rzeką Hudson. Liczne narady ze starszyzną Mohikanów okazały się bezowocne, stanowczo omówili pomocy. W powzięciu tej decyzji niemałą rolę odegrały względy ekonomiczne. Mohikanie prowadzili na korzystnych warunkach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego