Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
sądowi w Jeleniej Górze: - Za bezpieczeństwo w obiektach wymiaru sprawiedliwości odpowiada nie policja, a sąd, jego prezes. Poszczególni sędziowie decydują nawet o tym, czy oskarżeni w czasie rozprawy mają na rękach kajdanki.

Oskarżeni podczas feralnej rozprawy kajdanek nie mieli. Kilkakrotnie prosili o przerwy, naradzali się w osobnym pomieszczeniu, korzystali z ubikacji (ogólnodostępnej, chociaż obok są dwie zamykane na klucz toalety tylko dla personelu). Ustalono, że właśnie w jednej z kabin WC był schowek, w którym wspólnicy oskarżonych umieścili wcześniej granaty i pistolet.

- Dlaczego policjanci z konwoju nie wypełnili swojego obowiązku, nie obszukali oskarżonych przed wejściem na salę rozpraw? - pyta prezes jeleniogórskiego
sądowi w Jeleniej Górze: - Za bezpieczeństwo w obiektach wymiaru sprawiedliwości odpowiada nie policja, a sąd, jego prezes. Poszczególni sędziowie decydują nawet o tym, czy oskarżeni w czasie rozprawy mają na rękach kajdanki.<br><br>Oskarżeni podczas feralnej rozprawy kajdanek nie mieli. Kilkakrotnie prosili o przerwy, naradzali się w osobnym pomieszczeniu, korzystali z ubikacji (ogólnodostępnej, chociaż obok są dwie zamykane na klucz toalety tylko dla personelu). Ustalono, że właśnie w jednej z kabin WC był schowek, w którym wspólnicy oskarżonych umieścili wcześniej granaty i pistolet.<br><br>- Dlaczego policjanci z konwoju nie wypełnili swojego obowiązku, nie obszukali oskarżonych przed wejściem na salę rozpraw? - pyta prezes jeleniogórskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego