Takich przypadków jest więcej. - Gdy decyzję podejmuje komputer, łatwo o zbytni automatyzm - ostrzega Kamil Gołaszewski, prawnik w Federacji Konsumentów. - Każdy klient to odrębna sytuacja życiowa, dlatego powinien być oceniany indywidualnie. Jednak do Federacji nie wpływają skargi ludzi, którzy zostali odrzuceni przez systemy &lt;orig&gt;scoringowe&lt;/&gt;. - Za to docierają do nas narzekania na uciążliwość procedur, szczegółowość ankiet i formularzy, które trzeba wypełniać od nowa w każdym kolejnym banku - mówi Gołaszewski.<br><br>Wielu z tych, których odrzucił system komputerowy banków, to ludzie postawieni pod ścianą. - Rozpaczliwie potrzebują gotówki, więc muszą pójść po lichwiarskie pożyczki do lombardu albo zapisują się do ryzykownych systemów argentyńskich - mówi Małgorzata Niepokulczycka