Ciebie w tej Tajemnicy, prawdziwie obecnego...",<br>i stąpaliśmy po płatkach kwiatów rzucanych z białych koszyczków przez najmłodsze dziewczynki, a nad nami i obok nas, na gałęziach drzew i krzewów, dojrzewały wczesne owoce, a gdy zatrzymywaliśmy się, z chorągwiami i feretronami, przy głównym ołtarzu z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej i śpiewy ucichały, ksiądz celebrans wygłaszał krótkie kazanie o Eucharystii, o cudzie transsubstancjacji i o pożytkach częstego przyjmowania Ciała Pańskiego, czego godni są tylko ci o czystych duszach, nieskalanych grzechem powszednim, nie mówiąc już o ciężkim, a takim na pewno jest nieczystość,<br>i patrzył na nas surowo, równie surowo na dziewczęta, jak na