Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
niż jakieś dwadzieścia pięć na dwadzieścia pięć centymetrów.



- Hej, ty! - zaryczał cieć nazajutrz.
Nie odzywałam się w celu udowodnienia siły charakteru.
- Hej, ty! - ryczał głośniej. - Wasza eminencjo!!! Żyjesz?!!!
Na eminencję mogłam odpowiedzieć.
- Coś ty! - wrzasnęłam. - Ja umarłam już trzy dni temu!
- To dlaczego mówisz? - zachrypiał ciekawie, pokwiczawszy przedtem z wyraźną uciechą.
- To nie ja mówię! To mój duch! Dziś o północy przyjdzie cię straszyć!
- Dlaczego mnie?! Strasz sobie szefa!
- Przecież go nie ma!
- Ale wróci! Za tydzień wraca! Możesz poczekać na niego, nie?!
- Dobrze, zrobię to dla ciebie. Zacznę od szefa!...
W trakcie konwersacji wyciągnął koszyk i stwierdził brak dzbanka.
- Hej
niż jakieś dwadzieścia pięć na dwadzieścia pięć centymetrów.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>- Hej, ty! - zaryczał cieć nazajutrz.<br>Nie odzywałam się w celu udowodnienia siły charakteru.<br>- Hej, ty! - ryczał głośniej. - Wasza eminencjo!!! Żyjesz?!!! <br>Na eminencję mogłam odpowiedzieć.<br>- Coś ty! - wrzasnęłam. - Ja umarłam już trzy dni temu!<br>- To dlaczego mówisz? - zachrypiał ciekawie, pokwiczawszy przedtem z wyraźną uciechą.<br>- To nie ja mówię! To mój duch! Dziś o północy przyjdzie cię straszyć!<br>- Dlaczego mnie?! Strasz sobie szefa!<br>- Przecież go nie ma!<br>- Ale wróci! Za tydzień wraca! Możesz poczekać na niego, nie?!<br>- Dobrze, zrobię to dla ciebie. Zacznę od szefa!...<br>W trakcie konwersacji wyciągnął koszyk i stwierdził brak dzbanka.<br>- Hej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego