Nic nie przychodziło jej do głowy. <br>- Masz coś do przebrania się czy ci pożyczyć? - Elka wyrwała ją z zadumy. <br>- Mogę być tak, jak jestem - powiedziała Joanna, w tej samej chwili ktoś otworzył drzwi od pokoju i zapytał, kto przyszedł, Elka nie odpowiedziała, tylko wepchnęła Joannę do łazienki. <br>- Rozpuść włosy i uczesz się, a ja przyniosę jakieś ciuchy - zniknęła, nim Joanna zdążyła zaprotestować. <br>W pierwszej chwili nikt jej nie poznał. Rozmowy ucichły, wszystkie oczy zwróciły się w jej kierunku, ale patrzyły bez zrozumienia, twarze zdradzały próżny wysiłek przypomnienia sobie, skąd znają tę dziewczynę. Joanna też ledwie ich poznawała. Było tu pół klasy