Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
biorąc tyle, takie opłaty i karty na przykład...
- No, tak, musiałby by pani za ten cały okres zapłacić...
- ...No, tak.
- ...to raz, ale po drugie ile kosztują te sprawy, to
- To oczywiście.
- ...w "Życiu Warszawy" było, bo taki jeden kuzyn, właściwie brat ojca, on niby nie żyje, ale musieliśmy to udokumentować, on daleko gdzieś mieszkał, no, i do gazety, do gazety wtedy było pięć milionów, kilka lat temu, no, to dziękuję i tak
- ...Nie, ja właśnie mówię, że to tylko ci, co mają pieniądze, to mogli sobie, wie pani, odzyskają, albo cwaniacy, wejdzie na chama i koniec, powie, że to jego
biorąc tyle, takie opłaty i karty na przykład...&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt;- No, tak, musiałby by pani za ten cały okres zapłacić...&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...No, tak.&lt;/&gt; <br>&lt;whon&gt; - ...to raz, ale po drugie ile kosztują te sprawy, to &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - To oczywiście.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...w "Życiu Warszawy" było, bo taki jeden kuzyn, właściwie brat ojca, on niby nie żyje, ale musieliśmy to udokumentować, on daleko gdzieś mieszkał, no, i do gazety, do gazety wtedy było pięć milionów, kilka lat temu, no, to dziękuję i tak &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...Nie, ja właśnie mówię, że to tylko ci, co mają pieniądze, to mogli sobie, wie pani, odzyskają, albo cwaniacy, wejdzie na chama i koniec, powie, że to jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego