Dręczy mnie jedna tylko myśl, że dla stworzenia takiej sytuacji jak dzisiejsza nie<br><br><page nr=301><br><br>potrzebowaliśmy aż państwa, z całym handlem, przemysłem i tak dalej, całej tej piekielnej pracy, którą włożył w to Joël Kranz. Wystarczyłby mały pokoik w jakimś trzeciorzędnym hotelu. Czy tło nie przerasta tego, co miało się na nim ukazać?<br> DE LA TRE'FOUILLE<br>Jest to maksimum zbytku: stworzyć tło dla samego tła i nie ukazać na nim niczego. Życie wewnętrzne, jego szczyty i przepaście, niezależne są od stopnia władzy, bogactwa i powodzenia...<br> MISTRZ<br>Pociechy tego rodzaju dobre są dla takich makrotów jak pan, panie Alfredzie. Na to, aby ten pogląd